„To była kwestia postrzegania swojego ciała. Pragnień…I cierpienia. Nie mogłam zrozumieć, że ja chcę być taka, a nie mogę być taka. Czuję się kobietą, a przecież wszyscy widzą, że nią nie jestem.”
Autor książki Piotr Jacoń jest dziennikarzem stacji TVN24. Inteligentnie i z poczuciem humoru odpowiada na „przyjazne” w gruncie rzeczy zaczepki swoich kolegów ze stacji, prowadzących „Szkło kontaktowe” i zapowiadających z kolei prowadzony przez niego program „Dzień po dniu”, podsumowujący najważniejsze wydarzenia bieżącego dnia.
Ale nie będę tu mówić o tym programie ani tym bardziej o miejscu pracy Jaconia. Nie bezpośrednio, ale delikatnie wkroczymy (za jego pozwoleniem) w sferę absolutnie prywatną. Otóż jakiś czas temu Piotr Jacoń , na łamach jednego z wywiadów, wyjawił, że ma transpłciowe dziecko. I nie chcę tu pisać o trudnościach z jakim mierzyła się jego córka Wiktoria oraz jej rodzice. W każdym razie to co przeżył dziennikarz dało początek tej książce i zawartych w niej rozmowom z osobami, które zdecydowały się na korektę płci.
Bowiem książka „My, trans” to zbiór poruszających wywiadów. Rozmówcy są w różnym wieku, mają za sobą mniej lub bardziej bolesne doświadczenia związane z dzieciństwem. Nierzadko cierpią na depresję, mają również za sobą próby samobójcze. Nie wszyscy z nich mieli tyle szczęścia, by dostać bezgraniczne wsparcie od swoich najbliższych… Historie niektórych rozmówców Jaconia są dramatyczne, ale w książce znajdziemy też takie, które napawają czytelnika optymizmem. O ile było to możliwe autor rozmawiał i osobą trans i z jednym z jej/jego rodziców. Niektórzy rozmówcy są anonimowi, jak np. dziewczyna, której słowa cytuję na początku. Ale Piotr Jacoń do rozmów zaprosił także aktywistów, psychologów, przedstawicieli prawa i… kościoła katolickiego. Powstała książka przełamująca pewien temat tabu oraz przede wszystkim otwierająca oczy na potrzeby innego człowieka.
przeczytała i poleca
Katarzyna Gołubiew
WWE
